Uśmiech na twarzy klienta: Jak marketing humorystyczny zwiększa skuteczność kampanii
Każdy z nas lubi się czasem pośmiać, jak mówią śmiech to zdrowie. A gdyby tak poprowadzić kampanię opartą na memach? Może warto nagrać kilka zabawnych filmików? Czy strategia zbudowana na treściach mających wywoływać uśmiech jest opłacalna? Komu przystoi i czy dla każdego będzie odpowiednia? W tym artykule przybliżymy temat marketingu humorystycznego, prężnie rozwijającej się gałęzi marketingu treści. Oto czym się zajmiemy:
czym jest lolcontent i jak zacząć śmieszkować
real — time marketing, czyli wykorzystaj chwilę
nie bój się wirusów — zacznij robić viral
Lots of Laughs to dobry content
Zacznijmy od definicji — co oznacza słowo lolcontent? To zbitka dwóch wyrazów Lol, czyli lots of laughs lub laugh out loud (w tłumaczeniu dużo śmiechu, śmiać się głośno) i content — treść/zawartość. Razem tworzą zabawną treść, która ma za zadanie przyciągnąć uwagę. Lolcontent jest zdecydowanie wizualny, to głównie grafiki i filmy, choć nie ma sztywnych ram co może być lolcontentem a co nie. Gdzie się z nim spotkamy? Króluje w social mediach, jako posty na fanpejdżach, grupach, czy odpowiedzi w komentarzach. Czasem używany jest też w newsletterach.
Treści humorystyczne są zdecydowanie w czołówce tych udostępnianych w sieci. Po prostu lubimy się śmiać. Jak to wpływa na wizerunek marki? Otóż zdecydowanie pozytywnie. Użytkownicy wykazują sympatię do firm posługujących się lolcontentem, często wiążą się z nimi na dłużej w oczekiwaniu na więcej zabawnych materiałów. Skraca się też dystans pomiędzy firmą a klientem. Klienci chętniej robią zakupy w firmach, które lubią, dobrze im się kojarzą.
Skoro możemy przekonać kogoś do siebie poprzez śmiech, to czemu by z tego nie skorzystać? Lolcontentu możemy użyć nie tylko do nawiązania relacji z klientem, ale też, by zareklamować swój produkt, czy usługę. Takie działania na długo zapadają w pamięć, są kojarzone nawet po latach od kampanii. Kompilacje zabawnych reklam na YouTube mają nawet po kilka milionów wyświetleń, a dotyczą spotów, które pojawiły się w telewizji 10 lat temu i więcej.
https://www.youtube.com/watch?v=Yf3Y9oNsF7g
Lolcontent szerowany na mediach społecznościowych ma ogromne zasięgi, bo jeśli coś jest zabawne, to dlaczego by się tym nie podzielić?
Zastanawiasz się, czy treści humorystyczne pasują do profilu Twojej firmy? Obawiasz się, że jesteście zbyt poważni i to „nie przejdzie”? To błędne myślenie. Spójrzmy na sklep Agencji Mienia Wojskowego, instytucji raczej nie kojarzącej się z lolcontentem.
https://sklep.amw.com.pl/pl/p/Bielizna-letnia-pilota/291
Każdy z produktów dostępnych w sprzedaży ma oprócz podanych wymiarów itp., zabawny opis, do czego służy dany przedmiot, jak możemy obecnie go wykorzystać. Treść jest lekka, przystępna i zachęcająca do sprawdzenia innych towarów w sklepie.
Wiemy już, na czym polega marketing humorystyczny i że warto go stosować. Od czego więc zacząć? Na początek można wstawić zabawnego mema nawiązującego do naszej firmy lub oferty i sprawdzić nastroje wśród obserwatorów. Kolejnym krokiem mogą być filmiki lub odpisywanie na komentarze. Wszystko zależy od potrzeb danej firmy i pomysłów na content (a tych w Trakido nam nie brakuje :) ).
Marketing czasu rzeczywistego
Jak wskazuje nazwa, dzieje się tu i teraz. Kluczem jest podchwycenie trendu i natychmiastowa reakcja. Działania, choć szybkie, muszą być dobrze przemyślane. Real — time marketing wymaga trzymania ręki na pulsie. Opóźnienie w reakcji i niezareagowanie na czas może zostać źle odebrane przez użytkowników. Jako działanie po czasie, gdy dana rzecz już nie śmieszy (a to może stać się bardzo szybko). Gra jest ryzykowna, ale warto to ryzyko podjąć. Działania real — time marketingowe, to praktycznie „samograje”. Jeden obrazek wrzucony w odpowiednim momencie może zrobić wielotysięczne zasięgi, przebijając tym samym planowane od dawna działania.
Jak to działa? Trzeba wykorzystać dziejące się aktualnie wydarzenie społeczne, czy kulturalne do wypromowania własnej marki. Konkurencja zaliczyła wpadkę? Możemy to w zabawny i miły sposób wykorzystać. Ważne, by pamiętać, że zawsze musimy być mili, a na nasze działania prowadzone ze smakiem i kulturą. Nikt nie lubi ostentacyjnego wbijania szpilek i takie działania szybko przyniosą odwrotny skutek od zamierzonego.
https://www.grupatense.pl/blog/wojny-brandow-czyli-jak-walcza-ze-soba-najbardziej-popularne-marki/
Jak zabrać się do stworzenia reklamy real — time? Krok pierwszy — uważnie obserwować social media. To tam dzieje się marketing czasu rzeczywistego. Potrzebne też będą wyobraźnia i „lekkie pióro”. Do publikacji grafik z krótkim opisem najlepszy będzie Facebook, Instagram i Twitter. Filmy najlepiej wstawić na YouTube lub TikToka. Liczy się forma, treść i jak już zostało wspomniane, przede wszystkim czas reakcji. Co potem? Jeśli temat spodoba się użytkownikom, wystarczy obserwować reakcje i np. odpowiadać na komentarze, jeśli takie się pojawią.
Wirus, którego chcesz mieć
Nazwa marketing wirusowy nie kojarzy się z niczym przyjemnym. Jednak virale mogą przynieść ogromne korzyści dla Twojej firmy. Czym jest viral? To treść, która ma za zadanie zareklamować produkt, lub markę wywołując zaciekawienie, lub rozbawienie u odbiorców. Ci szybko się nią dzielą, rozprzestrzeniając ją niczym wirus. Viral to głównie grafika lub wideo. Celem kampanii wiralowej, oprócz oczywistej reklamy jest to, aby była ona na tyle zabawna i ciekawa, żeby użytkownicy sami chcieli się nią dzielić.
Odpowiednio zaplanowane działania sprawią, że w krótkim czasie dana marka stanie się bardzo popularna. Jest to szczególnie przydatne przy wchodzeniu na nowy rynek. Viral musi być oryginalny i pomysłowy, dzięki temu zapadnie w pamięć odbiorcom. Przekazywany jest poprzez media społecznościowe i komunikatory. Ważne jest dopasowanie treści do grupy docelowej. Nie każdego ciekawi to samo. To, co będzie zabawne w jednym kręgu kulturowym, niekoniecznie będzie tak odbierane w innym. Różnice będą też występować w obrębie jednego kraju np. wśród różnych pokoleń i generacji.
Stworzenie materiału jak najbardziej uniwersalnego jest trudne, ale warte wysiłku. Wzmocnienie świadomości marki i pozycji na rynku jest bardzo szybkie. Łatwo też nawiązać trwałą relację z klientami, na efekty również nie trzeba długo czekać. Dodając do tego niskie koszty rozpowszechnienia danego materiału, całość wygląda bardzo atrakcyjnie. Biorąc pod uwagę zasięg, jaki można osiągnąć, każde działanie musi być dokładnie zaplanowane i przemyślane.
W marketingu wirusowym mamy do czynienia z efektem kuli śniegowej. Jeśli kampania będzie miała negatywny wydźwięk wśród klientów, straty wizerunkowe będą duże. Viral nie może przypominać tradycyjnego spotu reklamowego. Produkt schodzi niejako na drugi plan, całość nie może być natarczywa, lepiej postawić na subtelność. Najważniejszy jest pomysł i dobre wykonanie, później viral „poradzi sobie sam”.
Marketing humorystyczny to coraz bardziej rozwijająca się odnoga marketingu. Nie jest zbyt kosztowny i wystarczy dobry pomysł, aby szybko osiągnąć zadowalające wyniki. Jeśli szukasz agencji, która w profesjonalny sposób poprowadzi nowoczesną kampanię opartą o lolcontent, trafiłeś w odpowiednie miejsce. W Trakido poprowadzimy działania tak, aby klienci sami znaleźli Twoją firmę. Skontaktuj się z nami i przekonaj, co możemy Ci zaoferować.